
Aktywność fizyczna podczas w miesiącach wakacyjnych to nie lada wyzwanie. Do najczęstszych wyzwań między innymi należą upały sięgające ponad 30 stopni. Jak trenować w takich warunkach i przede wszystkim czy w ogóle trenować? Tutaj odpowiedź jest jednoznaczna – nie rezygnujemy z aktywności fizycznej z powodu upałów 🙂 .
Z własnego i moich podopiecznych doświadczenia wiem, że na treningi w upalne dni chodzimy niechętnie. Poniżej przedstawię kilka rzeczy, które mogą ułatwić prowadzenie aktywności fizycznej w takie dni.
W upalne dni kluczową rolą jest wybranie pory treningu. Najkorzystniej jest trenować wcześnie rano, tj. między 6:00, a 9:00 lub wieczorem po 19. Jednak z doświadczenia wiem, że lepiej sprawdzają się godziny poranne. Wieczorem organizm często jest już zmęczony wysokimi temperaturami przez co zarówno ochota na trening jak i wydajność treningu będzie znacznie mniejsza.
Warto zadbać o prawidłowe nawodnienie zarówno w dniu treningu, podczas treningu i dzień przed treningiem. Woda pełni tutaj ogromną rolę. Wystarczy lekkie odwodnienie organizmu, czytaj duże pragnienie i już Twój trening będzie słabszy. Samopoczucie również będzie na niższym poziomie.
Jeżeli czujesz się ogólnie zmęczony upałami obniż intensywność treningu o około 20-30%, aby dodatkowo nie osłabiać organizmu. Należy to zrobić dokładnie w myśl zasady „stymulować, a nie niszczyć”. Lepiej utrzymać regularność treningu i zrobić lżejsze sesje niż rezygnować całkowicie.
Jeżeli chcesz poprawić regenerację potreningową warto wybrać się do saunarium… Tak do saunarium, ale nie do sauny 🙂 Idziemy tam tylko po to, aby wejść do beczki z zimną wodą i posiedzieć tam od 2 do 8 minut w zależności od samopoczucia i potrzeb. Dzięki temu nie tylko sprawisz, że Twój organizm szybciej się zregeneruje, ale także lepiej będziesz znosić wysokie temperatury.
Zdjęcie w tle autorstwa kjpargeter – pl.freepik.com
kawa ziarnista